-Oczywoście,że nie ale ty nigdy się nie zmienisz.-stwierdziłam ze skrzyżowanymi rękoma opierając się jednym bokiem o ściane.
-Zrozum ja ci życia nie ułatwie.To ty musisz zdecydować co tak na prawdę
do kogo czujesz-spojrzałam mu w oczy urzywając mojej zdolności
manipulacji uczuciami.Nikt nie jest na wszystko odporny.Dzięki tej
zdolności lepiej i czulej przytoczyłam mu wszystkie miłe wspomnienia
spędzone razem i na dodatek polepszyło się jego nastawienie do mojej
osoby.
-wiem,że w tym momencie masz mnie gdzieś,ale musisz wiedzieć,że ja mam
ją gdzieś.Ja mam swoje powody.Z resztą sam wiesz co myśle o opinni
innych,ale swoją dume mam.A ona po prostu jest chora z zazdrości.Ja po
prostu stwierdzam fakty mówię jak jest.Noe chce cię od niej odpychać,ale
musisz spojrzeć,że ona nie potrafi ci zaufać,docenić tego co dla niej
zrobiłeś.-mówiąc to twardo chwyciłam rękę i nakierowałam jak i mój i
jego wzrok na tatuaż z imieniem landryneczki.
-Niech ona się zastanowi,czy cię kocha,czy szuka powodu by mieć
usprawiedliwienie by zakończyć związek i żeby nie było.Ja udzielam ci
tylko przyjacielskiej rady.-ledwo te miłe słowka przeszły mi przez
gardło,ale wiele nu zawdzięczam i nie mam zamiaru patrzeć jak chłopak
będzie cierpiał.Spojrzał am mu w oczy było widać że uważnie analizuje
moje słowa.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz