Łii..przyszła ta jego narzeczona *.* Tylko na to czekałem
xD.
-A więc przyszedłem żeby tak jakoś zabić czas. Po prostu
chciałem pozamieniać z tobą parę zdań i jeszcze zobaczyć twoją śliczną
dziewczynę.-powiedziałem cały czas głupio się śmiejąc.
-Za raz perfidnie wylecisz przez okno..-powiedział a Justine
tylko delikatnie się uśmiechnęła
-A jak ją dotknę to..
-Zginiesz…-dokończył, a ja roześmiałem się
-Patrz jaki zazdrośnik ! Pewnie masz duże wzięcie..
Dziewczyna zignorowała to.
-Toma, Akira się wybudził. Przed chwilą dzwonili lekarze.
-Serio !? Mamy do niego iśc ?-zapytał Toma wstając z
miejsca. Teraz czułem się trochę wykluczony z konwersacji.
-Anri już do niego pobiegła.-uśmiechnęłam się
Teraz Toma zdawał się jakby spokojniejszy i już bardziej
uśmiechnięty
-To co Toma kiedy idziemy na piwo ?
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz