Toma wydawał mi się taki biedny.
-W ogóle nie masz humoru. Pomóc ci skopać parę tyłków ? Dla
mnie to będzie zabawa dla ciebie zemsta za syna.
Toma spojrzał na mnie lekko zainteresowany. Nie sądziłem że
spodoba mu się ten pomysł.
-No to jak będzie ?-dopytałem kiedy nie odpowiadał- Najlepiej
załatwić to od razu.
-Ale nawet nie wiemy gdzie oni są..
-Opuszczona elektrownia za miastem..
-Skąd wiesz !? –zapytał zdziwiony
-Widzisz ja wiem wszystko.
-Ale jesteś pewien że to właśnie oni ?
-Nie, ale jak skopiemy o kilku za dużo też się nic nie
stanie-zachichotałem głupkowato
Za chwilę oboje wstaliśmy, ale za nim wyszliśmy Toma
spojrzał jeszcze na tą swoją piękność.
-No chodź bo szkoda czasu ! –zachichotałem ciągnąc go za
sobą- Ja go tutaj dostarczę, nie martw się nic mu nie będzie ! –mówiłem do
dziewczyny która stała oparta o fotel. Toma podszedł do niej i dotknął jej
włosów odgarniając je lekko z twarzy, aż w końcu spojrzał na mnie kontem oka.
-Ja już mam skończone 18 lat ! Już dawno ! –powiedziałem domyślając
się co chce zrobić. Za chwilę schylił się trochę i pocałował ją. To wyglądało
tak uroczo.- Ja też dostanę buzi ?-zachichotałem patrząc na dziewczynę, ale to
było grane tak żeby zobaczyć jak zareaguje Toma..
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz