Wybiegłam z domu i od razu pognałam do szpitala ze łzami w oczach.Wiedziałam,ze się obudzi.W końcu nie mogło być inaczej.Nawet nie zwracajac uwagi na recepcjonistów i zdziwiony tłum wpadłam po schodach na drugie piętro i wbiegłam do sali Kiry a widząc,że ma otwarte oczy oparłam się o ścianę i mimo szerokiego uśmiechu na ustach zaczełam płakać.
-A..anri ? - powiedział dość słabo i spojrzał na mnie
Usiadłam na brzegu jego łóżka i przytuliłam się do niego jednak delikatnie,żeby nie zrobić mu krzywdy.
-Wiedziałam,że się obudzisz - powiedziałam wtulając się w niego - Po prostu to wiedziałam.
Odsunąłem się lekko i spojrzałam mu w oczy jednak dalej płakałam.Łzy same płynęły z moich oczu.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz