Przetarłam niemrawo oczy i ziewnęłam.
-Co tak późno ?-zapytałam znowu się kładąc i patrząc w sufit.
-No wiesz podróż trochę zajmuje...
-Chodzi mi o to czemu tak długo nie przyjeżdżałeś....-spojrzałam na niego
-No nie cieszysz się że w końcu jestem !?
-Ciesze...tylko trochę długo cię nie było.
-No wiem...-mruknął cicho, ale ja na to uśmiechnęłam się i palnęłąm go w łepek.
-Gdzie dzieci ?-zapytał odwzajemniając uśmiech.
-W szkole ? To znaczy nie wiem czy one się tam uczą czy co...w każdym razie są w szkole. Akira trochę podupadł na duchu, ale jakoś mu idzie.
-To znaczy ?
-Dużo się dowiedział na temat wampirzych bliźniąt...-powiedziałam cicho wstając z łóżka i podchodząc do szafy z której za raz wyciągnęłam szlafrok i narzuciłam na siebie.
-Eee..o wiele ładniej wyglądałaś bez szlafroka....-westchnął opierając się na poduszce. Uśmiechnęłam się i za raz podeszłam do drzwi.- Justi...wyładniałaś. To znaczy, włosy ci odrosły, schudłaś....chociaż nie wiem czy to dobrze bo nie wyglądałaś źle....
- Po ciąży, to było nieuniknione patrząc na mój styl życia.-wzruszyłam ramionami - Przez ciebie nie jestem już zmęczona. Idę się czegoś napić idziesz ze mną ? -zapytałam otwierając powoli drzwi.
-Ja bym wolał jednak żebyś została w łóżku...-zachichotał.
-Wiem kochanie....dlatego stąd idę żebyś ....
-ŻEBYM CO !?
-Nic nie ważne....-zaśmiałam się i za raz wyszłam z pokoju.
(Toma ?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz