Gdy wróciłam do sypialni Shin już spał...przynajmniej tak myślałam.
Położyłam się obok niego, przykryłam kołderką. Po chwili nachyliłam się i ucałowałam go w policzek.
-Śpij dobrze...kochanie. Tak bardzo mi na tobie zależy...
Przytuliłam się mocno do niego,a po chwili zasnęłam
Miałam straszny sen...Obudziłam się z krzykiem pamiętając jedynie cały nasz dom pokryty szkarłatną krwią i inne takie rzeczy. Spojrzałam w bok. Shin nadal spał. Myśląc nad tym snem w sumie to nie było,aż takie okropne,ale przeżywać to w śnie...to na prawdę coś strasznego. Serce biło mi w szaleńczym tempie. Poszłam więc do kuchni nalać sobie wody i się uspokoić. Jednak szklanka razem z zawartością wypadła mi z rąk i roztrzaskała się z brzdękiem o podłogę
-O nie..-mruknęłam zaczynając to sprzątać
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz