-Teraz gadasz jak rasowy idiota - przewróciłam oczami i palnęłam go w łepek
-Za co ? - jęknął łapiąc się za czoło
-Za całokształt Aki-chan - uśmiechnęłam się do niego i ruszyłam dalej
-Ej...a buziak?
-Straciłeś swoją szansę.Może jeszcze kiedyś zasłużysz - puściłam do niego oczko
Szczerze..chciałam,żeby on się odkochał.Żeby znalazł sobie jakąś inną dziewczynę.W końcu przez to,że mnie kocha wynikną same problemy.Ale z drugiej strony nie chce go krzywdzić...Najbardziej pokręcona sytuacja jaka mi się w życiu przydarzyła.
-Anri...jesteś okropna.
-Wiem - zaśmiałam się
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz