-Nie idę bez ciebie -warknęłam i pociągnęłam go za rękę,wysyłając wstęgę by dodatkowo przytrzymała tych facetów
-To znowu ci którzy się czepili ojca prawda? - mruknał kiedy wybiegliśmy z fabryki
-Ci sami- potwierdziłam i kiedy byliśmy dostatecznie daleko zachwiałam się i oparłam na nim
-Anri...czy oni ci coś zrobili...?
-Ja...nie pamietam.Bylam nieprzytomna więc...nie wiem - przymknęłam oczy czując jak powoli opuszczają mnie wszystkie siły- Chodź...musimy wracać.
Zrobiłam krok jednak ponownie się zachwiałam i gdyby nie Kira pewnie rąbnęłabym o ziemię.
-Wszystko ze mną w porządku...-uśmiechnęłam się do niego
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz