Zakryłem twarz dłonią.
-Totalny idiota.-warknąłem do siebie. Wstałem z łóżka i poszedłem do Anri. Nie zapukałem do drzwi, po prostu weszłem i usiadłem na krawędzi.
-Wybaczysz ?-zapytałem, a ona spojrzała.
- Ale..
-Jestem przewrażliwiony, chce żebyś ze mną posiedziała chociaż jeszcze 5 minut.....-ona nie odpowiedziała na to więc odsunąłem się.- Mam sobie iść tak ?
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz