Cały czas patrzyłem na niego nieźle zdziwiony. Jednak to wszystko przerwała grupka innych ludzi.
-Nunu...nie ładnie...Toma..-Spojrzałem na nich.- Panie sławny modelu, nie szkoda ci swojej twarzyczki...twój syn jest o wiele mniej warty niż ty....słaby....
I tak wymieniał a ja tylko słuchałem.
-O nawet nie wygląda jak wampir czystej krwi tylko jak nic nie warta bestia w człowieku...
-Zamknij się ! -warknąłem w końcu otrząsając się
-Oooo...-zachichotał facet- To ty jednak masz język....i tak jesteś słaby...-powiedział za raz kilku innych rzuciło się na Tome. Mimo wszystko 5 na jednego to nie jest tak mało.
-ie masz swojego obrońcy ?-zachichotał i za raz ktoś podszedł do mnie od tyłu i mnie złapał. Dostałem czymś w głowę co mnie trochę omamiło i wtedy tylko widziałem jak oni wyżywają się na....
-Ta...to....-przeszło mi przez gardło i za raz znowu czymś dostałem is traciłem przytomność..
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz