Słysząc jej zawiedziony ton westchnąłem tylko cicho i pocałowałem ją.
-Wiesz...chyba jednak nie jestem już takim zboczeńcem jak kiedyś.Miękne na starość...-mruknąłem dalej całując jej skórę
-Starość?-zachichotala-Masz 25 lat...
-Niedługo mi 30 stuknie.To już jest starość.
Znowu uniosłem i opuściłem jej biodra,a ona ponownie jęknęła.
-Twoje jęki mi w zupełności wystarczą-zachichotałem
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz