-Kenji....ty wredny gnojku jak śmiesz mnie trzymać tak daleko od swojego ciała - załkałam, a on spojrzał na mnie- Czy ty się kiedykolwiek rumienisz ?
-Ja ? Nie chyba nie..choć..nie wiem
Pokazałam mu język i za raz mu uciekłam i narzuciłam na siebie jakąś jego koszulkę.
-No gdzie leziesz nie pozwalam !-zaprotestował teleportując się i stając w drzwiach. Podeszłam do niego i pocałowałam jego szyje delikatnie błądząc dłonią po jego torsie.
-Nie zasłużyłeś sobie na mnie..po za tym to ja tutaj dyktuję warunki..-zaśmiałam się
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz