-No i tego się spodziewałem..-nieznajomy uśmiechnął się i odrzucił mnie w bok.
Stracił już kompletnie zainteresowanie małym i patrzył wyczekująco na Shin'a. Mały podszedł do mnie jakoś płacząc przestraszony. Objęłam go i zaczęłam uspokajać by po chwili usłyszeć jak Shin każe mi go z tond zabrać. Oczywiście wykonałam to bez słowa.Razem z małym w pośpiechu opuściliśmy dom.
-Mamo..kto to był?-załkał
-Nie wiem....-mruknęłam
Nie wiedziałam taż gdzie iść..w końcu skierowałam się do Justine i Tomy. Na szczęście mimo dość później pory jeszcze nie spali i wpuścili mnie. Zaczęło się wypytywanie co się stało i dlaczego ja i mały jesteśmy tacy przestraszeni..Szybko skróciłam im całe zajście
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz