-Nie kupie ci czołgu, bo nie mam za co….-zachichotałem
głupkowato a ten tylko spojrzał na mnie
-Ja chce do Justi…-powiedział kładąc się zupełnie na stole-
Ja chce do mojej narzeczonej..
-Ona nie pozwoliła by ci się z nami nachlać..
-To co…ale..
-Nie narzekaj, przez ten tydzień nie masz narzeczonej
-Heee….
-Zamknij się Toma i pij….-powiedział Ikki
[…]
Po jakimś czasie normalnie ja i Toma byliśmy tak wkopani.
Ikki trzymał się całkiem dobrze jak zawsze. Wróciliśmy do domu. Toma od razu
walnął się na kanapę.
-Gdzie mój telefon…
-A po co ci telefon…
-Ja muszę sobie pogadać z Justi..
-Hihi nie ma !
-Jest ! Ja muszę..
-To jest niezbędne do życia ? Masz 5 minut….
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz