-Nie będziesz mnie dziećmi straszył..-zachichotałam cicho powoli schodząc ustami na jego szyję, a on odchylił lekko głowę do tyłu
-Ja ciebie wcale nie straszę..-westchnął
-Nie ? To co to miało być ? Ty po prostu perfidnie się wstydzisz..
-Co !? Ja wcale..-zaczął się tłumaczyć ale delikatnie zacisnęłam rękę na jego bokserkach a on zaciął się i zacisnął zęby
-Uspokój się...-uciszyłam go i delikatnie zaczęłam pocierać dłonią o materiał jego bokserek- Będziesz udawał że nie odpowiadają ci takie pieszczoty ?-zapytałam i spojrzałam mu w oczy, ale on nic nie odpowiedział - Tak myślałam ...-zamruczałam skupiając się trochę bardziej na pieszczotach. Toma zamknął na chwile oczy i wypuścił powietrze z ust- Podoba ci się...hmm..?-zapytałam szeptem
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz