- Ja wątpię nawet bym miała tu pokój, ale mogę to szybko zmienić... - Odparłam.
- Co masz na myśli?
- Niedługo się przekonasz. - Uśmiechnęłam się i ruszyłam przed siebie.
- Gdzie idziesz? - Spytała doganiając mnie.
- Przed siebie. No wiesz gdy się tak cały czas idzie do przodu to gdzieś chyba w końcu trzeba trafić, prawda?
- No niby tak, ale sekretariat może być w drugą stronę. - Zauważyła.
- Wydaje mi się, że jak tu szłyśmy to nie mijałyśmy takiego pokoju.
Idąc tak przed siebie, mijając wiele pokoi w końcu natrafiłyśmy na upragnione pomieszczenie.
- A nie mówiłam? - Powiedziałam ze zwycięskim uśmieszkiem.
Weszłyśmy do środka i podałyśmy swoje dane. Shinobu bez problemu dostała klucze do swojego pokoju, jednak ja nie miałam tak dobrze i okazało się, że nie jestem zapisana do akademika.
- Jestem pewna, że mam swój pokój. Co więcej znajduje się on obok pokoju Shinobu. - Powiedziałam patrząc jej uważnie w oczy, moje odrobinę zalśniły, jednak kobieta była jak zahipnotyzowana i nie zwróciła na to uwagi.
- M-Masz rację... To k-klucz do t-twojego pokoju... - Kobieta się jąkała zapewne walcząc sama ze sobą. Z pewnością zrozumiała, że coś jest nie tak, jednak zanim się rozmyśliła wzięłam klucz uśmiechnęłam się do niej miło i wyszłam z Shinobu na korytarz.
- Co to było? - Zainteresowała się.
- Magia wpływu. - Uśmiechnęłam się dumie i poszłam z dziewczyną poszukać naszych pokoi.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz