- Do puki się nie obudziłem wydawało mi się tylko snem to, że wzięłaś mnie do swojej sypialni.
Dziewczyna mi nie odpowiedziała więc podszedłem do niej i zajrzałem jej przez ramię.
- Co pichcisz?
- Przeszkadza mi to że zaglądasz mi przez ramię. - Odparła.
Podszedłem do lodówki w poszukiwaniu piwa, jednak nie znalazłem go więc zdecydowałem się na karton mleka.
- Nie pij z kartonu!
- Wybacz. Zapomniałem się. - Odparłem ze śmiechem i odstawiłem karton z powrotem do lodówki.
Zacząłem przeszukiwać szafki, po czym znajdując alkohol stanąłem obok dziewczyny. Niesforny kosmyk włosów poprawiłem jej tak by był za uchem i spojrzałem na dziewczynę, po czym przeniosłem wzrok na jej danie.
- Starczy dla mnie? - Spytałem uśmiechając się.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz