Uśmiechnąłem się.
- To może jutro pójdziemy, a dzisiaj odpoczniesz?
- Nie trzeba, możemy...
- Odpocznij dzisiaj. - Powiedziałem wstając. - Pójdziemy jak odpoczniesz.
- Gdzie idziesz teraz? - Spytała.
- Obudzę młodą i zabiorę do szkoły. Potem wrócę. - Uśmiechnąłem się do niej i poszedłem do salonu.
Pociągnąłem dziewczynę za kostkę tak, że spadła na podłogę.
- Za co? - Warknęła i kopnęła mnie w brzuch.
- Idziemy do szkoły. - Uśmiechnąłem się i ruszyłem do drzwi.
- Ty tak na serio? Myślałam, że żartujesz z tą szkołą. - Odparła zdziwiona ruszając za mną.
- Jesteś tępa, dlatego nie możesz zaprzestać chodzenia do szkoły.
Dziewczyna tylko coś tam odburknęła i ruszyła za mną.
Zostawiłem ją pod szkoła i dałem jej wszystkie książki potrzebne do szkoły i jakiś plecak. Następnie wraz z Kibą wróciłem do domu gdzie zastałem Runo leżącą na łóżku u siebie w sypialni.
- Miałaś przecież iść spać. - Zauważyłem kucając obok łóżka i patrząc dziewczynie w oczy.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz