- Już nie będę musiał. - Uśmiechnąłem się.
- Musiał?
- Tak... Prawdę mówiąc przez te kilka lat pomagałem... Przyjacielowi? To chyba za mocne określenie, lepsze będzie znajomy.
- I co musiałeś robić? - Zainteresowała się.
- Pomagałem uciec demonom takim jak Miiko z domu. Tym samy mówiłem im czym... Albo raczej kim są.
- Co twój znajomy chciał tym osiągnąć?
- Na początku myślałem, że on im chce po prostu pomóc, jednak potem gdy dowiedziałem się, że on robi taką swoją osobistą armię by zabić innych nadnaturalnych odesłałem stamtąd zabierając ze sobą Miiko.
- Czemu tylko ją?
- Reszta nie chciała stamtąd odejść... Miały tam wszystko czego potrzebowały, i nie chciały z tego rezygnować...
- To czemu Miiko poszła z tobą?
- To jest tajemnica której nawet ja nie znam... Ale to teraz nie ważne. - Uśmiechnąłem się do niej i pocałowałem ją namiętnie. - Nie mogłem się powstrzymać. - Zaśmiałem się cicho.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz