-Podpis nic nie znaczy....gdzie masz kłódkę !?-zapytałam podejrzliwie.
-No ten tego...ku*wa..gdzie ona jest..-powiedział zrywając się.
Za chwilę uniosłam rękę i pokazałam mu ją.
-Ej..! Oddawaj ! Jak ty mi ją zabrałaś..
-Jak byłeś tak wpatrzony w moje ciało to nie trudno było to zrobić...
Zmierzyłam Tome wzrokiem co za chwilę zauważył.
-Coś...ze mną nie tak ?-zapytał oglądając się starannie. Podeszłam do niego nałożyłam mu kłódkę na szyję i za raz zamruczałam cicho.
-Szkoda że jesteś zmęczony..-powiedziałam dotykając językiem jego wargi i lekko ją przygryzając,a on tylko zachichotał.
-Ale ja wcale nie powiedziałem że...to ty uciekłaś...
-Być może...ale to ty nie pozwalasz mi...-zaczęłam mówić jednocześnie przeciągając dłonią po jego torsie.
Toma nie odezwał się..
-Szkoda....-załkałam-A mogło być tak..przyjemnie ?-zaśmiałam się podpuszczając go i za chwilę wyszłam do kuchni.
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz