-To był tylko jeden jedyny raz a on już jest taki dumny z siebie..musiałem go jakoś zmotywować..-mruknąłem w ogóle nie zamierzając się od niej odkleić. Anri tylko się zaśmiała. Dotknąłem delikatnie czubkiem nosa jej szyi.- Ładnie pachniesz...-powiedziałem cicho, ale za raz się otrząsnąłem i natychmiast od niej odsunąłem.-Wybacz...poniosło mnie....
Ona patrzyła na mnie tak...nie wiem jak. Nie potrafiłem nic wyczytać z jej wyrazu twarzy. Odwróciłem wzrok i znowu usiadłem na łóżku..
(?)
Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz